Dary z Polski dojechały tylko do granicy z Ukrainą. Dlaczego pomoc została zawrócona?

w Hrubieszowie wczoraj złapano ukraińca kradnacego art. spożywcze i przemysłowe w markecie, wdał się w bójkę z ochroniarzem, wezwano policje, ale prawda jest taka że we wszystkich marketach ukraińcy kradna na potege, zakladaja zegarki na rekę, wynoszą drobne przedmioty w kieszeniach, oszukuja na wagach samoobsługowych/po zważeniu dokładja drugie tyle, wiele artykułow spozywczych zjadaja przy półkach, głownie wędliny i słodycze, słowem horda złodziei, powinniśmy widząc to stanowczo reagować a nie udawać ślepego bo to ukrainiec i będzie sie odgrażał, a oni robia sie coraz bezczelniejsi